Czy PKP Przewozy Regionalne wyłudzają dotacje?
zakazania pozwanemu publikowania nieprawdziwych materiałów naruszających dobre imię powodowej spółki, zakazanie publicznego wypowiadania się w sposób naruszający dobre imię powodowej spółki, zamieszczenie na łamach dziennika ,,Rzeczpospolita'' tekstu stosownego oświadczenia oraz zasądzenia od pozwanego na wskazany cel społeczny [fundacji związanej ze Stanisławem Kogutem - senatorem PiS i byłym szefem kolejarskiej ,,Solidarności'' - przyp. autora] kwoty 25.000 zł.
Powód w obszernych pismach procesowych polemizował z ustaleniami raportu pozwanego próbując wykazać bezzasadność stawianych mu zarzutów, tudzież błędy metodologiczne popełnione przez pozwane stowarzyszenie przy przygotowywaniu raportu. W ocenie sądu takie działania powinny być przez powoda podjęte przede wszystkim na forum publicznym w ramach zainicjowanej przez pozwane stowarzyszenie dyskusji. W ten sposób realizowana byłaby zasada wolności słowa i swobody publicznej dyskusji. Sprowadzanie tej polemiki na salę sądową w świetle zgłoszonych w tej sprawie żądań, w tym zwłaszcza żądania zakazania pozwanemu publicznego wypowiadania się i publikowania materiałów dotyczących powoda, stanowi oczekiwanie, że sąd w charakterze cenzora ustali, czy dany materiał w sposób należyty dowodził postawionej w nim tezy.
Stowarzyszenie Zielone Mazowsze od kilku lat zajmuje się problematyką transportową, w tym przewozów lokalnych. W ramach swoich działań opracowało raporty dotyczące przewozów regionalnych na obszarze Województwa Mazowieckiego, komunikacji publicznej w Warszawie. Główny ekspert stowarzyszenia Stanisław Biega problematykę przewozów regionalnych opracowywał dla samorządu województwa opolskiego, realizował również prace w tym zakresie dla województwa podkarpackiego, podlaskiego i łódzkiego. Podkreślić należy również, że stowarzyszenie przy opracowywaniu posługiwało się danymi publicznie dostępnymi, w tym w szczególności danymi liczbowymi zaczerpniętymi z informacji przekazanych przez powodową spółkę. W końcu, co również wymaga podkreślenia, większość twierdzeń zawartych w raporcie pozwanego stowarzyszenia znalazło potwierdzenie w wynikach kontroli (...) przeprowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli. Jak wynika bowiem z treści informacji pokontrolnej (k. 222-250) brak jest należytego nadzoru nad dotacjami przekazywanymi powodowej spółce, przy czym - jak wskazuje NIK - przeprowadzenie kontroli w poważnym stopniu utrudnione było wskutek nieprzejrzystości finansów przewoźników, w tym powodowej spółki. Najwyższa Izba Kontroli wprost stwierdza, że wyniki kontroli dają podstawę do negatywnej oceny finansowania przewozów regionalnych. W świetle powyższego nie można uznać, że działanie pozwanego związane z przygotowaniem i upublicznieniem raportu w sprawie wykorzystywania przez powodową spółkę dotacji miało charakter nierzetelny, a przez to bezprawny.